wtorek, 2 lutego 2016

Wężowa skóra- czyli zabieg z maseczką peel-off od BIELENDY

Przychodzę do Was z kolejną saszetką firmy Bielenda, zacznę może od opisu producenta, która daje wiele nadziei. 

Bielenda, PROFESSIONAL FORMULA, ultra aqua complex + hydromanil.
Głęboko nawilżająca maseczka peel-off, efekt rewitalizacji i wygładzenia.





Innowacyjna, niezwykle skuteczna maseczka nawilżająca PEEL-OFF do każdego rodzaju cery, również wrażliwej to profesjonalny preparat oparty na formule stosowanej w gabinetach kosmetycznych. Ten nowatorski kosmetyk do zadań specjalnych w szybki i wygodny sposób pozwala osiągnąć efekty porównywalne z zabiegami REWITALIZUJĄCYMI i może stanowić alternatywę dla wizyt w salonach piękności.


DZIAŁANIE


Żelowa konsystencja maseczki szybko wysycha na skórze tworząc hydroplastyczną warstwę idealnie dopasowującą się do kształtu twarzy. Dzięki działaniu PEEL-OFF skóra zostaje profesjonalnie i głęboko oczyszczona, martwe komórki naskórka usunięte, a pory mniej widoczne. Maseczka głęboko nawilża, rewitalizuje i wzmacnia skórę, poprawia jej kondycję oraz koloryt, opóźnia powstawanie zmarszczek. Usuwa widoczne na twarzy ślady zmęczenia i stresu, przywracając skórze witalność i blask. ULTRA AQUA COMPLEX, HYDROMANIL oraz technologia PEEL-OFF pozwalają na osiągnięcie spektakularnego rezultatu, już po jednym zastosowaniu.




EFEKT

Oczyszczona, doskonale nawilżona, gładka, świeża cera o ładnym kolorycie.”




Moje odczucia:

Zapach bardzo przypomina mi arbuza, co do samego produktu jest bezbarwny i dość gęsty, przez co trudno się go nakłada.
Schnie około 20 minut, a nawet dłużej jeśli w którymś miejscu nałożymy go grubszą warstwą.
Pięknie schodzi 1 płatem, choć ja osobiście dzielę go na etapy, poliki, broda, nos i czoło. 

Jeśli chodzi o efekt po zauważyłam, że moja skóra została super oczyszczona z martwego naskórka, jest to dla mnie wielkim plus, ponieważ zwykłe peelingi średnio sobie z tym radzą. Skóra była gładka, a jej koloryt wyrównany.
Co do nawilżenia u mnie efekt był odwrotny, skóra była wysuszona.

Czy sięgnę po tą maskę w przyszłości?

Na pewno tak, mile mnie zaskoczyła, patrząc na poprzednią saszetkę Bielendy, które nie przypadła
mi do gustu.

Skład INCI: Aqua, Polyvinyl Alkohol, Glycerin, Alkohol Denat., Polysorbate , Panthenol, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Phenoxyethanol, Allantoin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.



Zapraszam was również na rozdanie u kosmetyczna24



http://kosmetyczna24.blogspot.com/2016/01/rozdanie-walentynkowe.html

13 komentarzy:

  1. Sama z chęcią bym przetestowała ten produkt. Zaciekawił mnie.

    _____________________
    www.justynapolska.com
    fashion & beauty

    OdpowiedzUsuń
  2. widziaam ta maseczke ale nie kupiam;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych masek, ale ja za saszetkami średnio przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam kilku maseczek z Bielendy, ale tej jeszcze nie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeszcze jej nie stosowałam. Obecnie mam dwie całe maseczki, ale później się skusze, bo lubię bielende
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kiedyś, gdzieś na nią trafiłam. Nie zdecydowałam się jednak na zakup, ale bardzo mnie kusisz tym działaniem i dogłębnym oczyszczeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto sięgnąć i wypróbować na pewno się nie zawiedziesz ;-)

      Usuń
  7. Miałam tego rodzaju maseczki ale peelingu nie.

    OdpowiedzUsuń