wtorek, 19 stycznia 2016

Oczyszczanie skóry z glinką szarą


Kolejna saszetka, tym razem z Ziaji.
Jak się spisała, zaraz odpowiem wam na to pytanie.

 

Ziaja, maska oczyszczająca z glinką szarą, skóra mieszana, tłusta i trądzikowa




Od producenta:
„-zmniejsza widoczność rozszerzonych porów
-glinka szara oczyszczająca - zawiera siarkę, magnez, wapń oraz mangan, jest źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 45%), glinu (około 30%) i żelaza (około 2,5%).
-normalizuje pracę gruczołów łojowych
-kompleks proteinowo-cynkowy - łączy właściwości antybakteryjne cynku i łagodzące protein.
-zapobiega powstawaniu podrażnień, wywołanych nadmiernym gromadzeniem się sebum na powierzchni skóry. 
-reguluje proces keratynizacji naskórka oraz chroni przed nadmierną utratą wody. 
-skutecznie łagodzi podrażnienia skóry
-prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek.
-alantoina - pochodna mocznika o doskonałych właściwościach kojących i osłaniających naskórek.
-
skutecznie łagodzi podrażnienia oraz zmniejsza skłonność do ich powstawania.”

Moje odczucia:


Jedyne co zauważyłam to oczyszczenie z martwego naskórka, skóra jest dzięki temu gładsza i bardziej miękka. Nie było efektu łał, sebum dalej szybko się gromadziło, a podrażnienia po zmyciu maski były nadal widoczne.

Sama maska po nałożeniu i wyschnięciu bardzo ciągnie, a jej lekkie nawilżanie dla zmniejszenia tego efektu nic nie daje, bo schnie w tempie ekspresowym. Bardzo trudno się ją zmywa, co jest dla mnie kolejnym minusem.



Skład: Aqua, Canola Oil, Cetearyl Ethylhexanoate, Kaolin, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cetyl Alcohol, Glycerin, Hydrogenated Coco-Glycerides, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Dimethicone, Titanium Dioxide, Saccharomyces/Zinc Ferment, Allantoin, Panthenol, Xanthan Gum, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Buthylphenyl Methylpropional, Sodium Hydroxide. 

No cóż maska mnie nie urzekła, nie sięgnę po nią po raz kolejny.



10 komentarzy:

  1. Miałam bardzo podobne odczucia po zastosowaniu tej maseczki. Zdecydowanie lepiej sprawdza się sama szara glinka. Po tej maseczce miałam wrażenie, że moja cera jest jeszcze bardziej przesuszona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, sama glinka szara jest o niebo lepsza

      Usuń
  2. Znam produkt i go używam nie często.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że na obecną chwilę są lepsze maseczki oczyszczajace dostępne w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna ale zawsze można zrobić sobie swoją:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej akurat jeszcze nigdy nie miałam okazji używać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś, ale chyba średnio się spisywała :)

    OdpowiedzUsuń